Wiele osób, szczególnie Ci po ciemnej stronie mocy, obecnie korzystających z iPhone’ów, często pyta mnie o to jaki telefon wybrać. Mam swoje preferencje i potrzeby, więc ciężko mi podpowiadać cokolwiek przez perspektywę potrzeby innych, ale ze wszystkich propozycji na rynku są trzy perełki, które uważam za warte zainteresowania. Ten artykuł miał pojawić się w następnym numerze Android Magazine, ale postanowiłem go wrzucić tutaj, bo zapotrzebowanie macie duże, a czasu mam za mało, aby każdemu z osobna pomagać.
Raz na kilka dni pojawia się tweet z pytaniem o to co mogę polecić. To problematyczne z kilku powodów. Przede wszystkim, Twitter oferuje jedynie 140 znaków. Po drugie, nie znam Waszych potrzeb, sposobu wykorzystania telefonu, ani preferencji. Nie wiem czy planujecie nim zastąpić komputer, tablet, oba równocześnie czy po prostu szukacie czegoś co długo trzyma na baterii. Nie wiem też jak bardzo cenicie sobie jakość wykonania danego telefonu. Cech i kryteriów jest oczywiście znacznie więcej niż wymieniłem.
Jako, że powyższe zajmuje sporo czasu — sam często określam swoje potrzeby przez tydzień lub dwa — to nawet nie chcę w tym uczestniczyć, bo nie ma to sensu. To urządzenie dla Was, z którego Wy będziecie korzystali i Wy będziecie je też przeklinali. Wolę nie być zawarty w tym ostatnim podpunkcie. Mogę Wam jednak podpowiedzieć jak określić te potrzeby, a to już coś. Czy to będzie telefon do SMSowania i dzwonienia? Tylko SMSowania? Przeglądania internetu? Potrzebujecie jakiejś konkretnej funkcji, którą oferuje tylko jeden producent? Konkretnej aplikacji? Chcecie go używać z Jawbone Up, który jest kompatybilny tylko z wybranymi modelami? Te pytania pozwalają bardzo mocno zawężyć listę kandydatów, ale “pracę” musicie wykonać sami. Jest jeszcze jedno bardzo ważne kryterium, które jest bardzo istotne: budżet. To powinniście ustalić sobie na samym początku — maksymalną kwotę, której pod żadnym pozorem nie przekroczycie. Czasami warto zarezerwować sobie również “margines bezpieczeństwa.” Załóżmy, że możecie przeznaczyć na telefon 1500 PLN, ale jest szansa, że kolega lub koleżanka zdecyduje się na sprzedaż swojego za 1800 PLN. To telefon z polecenia, zadbany i znacie jego historię. Nie był serwisowany, a wszystkie jego elementy są oryginalne. 1800 jednak przekracza Wasz budżet, a “margines” dla wyjątkowych okazji ustaliliście na 1700 PLN. Trzymajcie się tego. Jak znajomy / znajoma nie “zejdą” do Waszego maksimum to … szukajcie dalej.
A teraz do sedna. Pomimo powyższego, nie ma tak naprawdę ani jednego telefonu, który spełnia wszystkie moje oczekiwania. Z Androidem rzecz jasna. Nie jest to też wina producentów słuchawek; chodzi tylko i wyłącznie o aplikacje. Mogę jednak polecić Wam trzy modele, z których każdy ma inną, specyficzną cechę. Mogę je polecić przez pryzmat moich uwag i moich preferencji. Waszym zadaniem jest oczywiście wyciągnąć z tego to co dotyczy Was. Możecie się oczywiście zupełnie za mną nie zgodzić — w takim razie pozostaje Wam zawężenie listy zgodnie z powyższymi wskazówkami lub własnym doświadczeniem. Nie obrażę się.
Z góry ostrzegam, że zgodnie z własnymi przekonaniami, polecam tylko modele flagowe. Wynika to z tego, że są to modele, które są (przeważnie) najdłużej wspierane przez producenta, a jednocześnie mają szansę sprawnie działać po roku czy dwóch, dzięki lepszym procesorom.
HTC One
To bezwzględnie najlepiej wykonany telefon na rynku z Androidem na pokładzie. Ekran ma rewelacyjny i to pomimo, że kolory są ciut za bardzo nasycone. Gęstość pikseli na poziomie 468 ppi (lub 1404 subpixeli na cal) zapewnia ogromną ostrość. Pomimo tego, większość z nas, w codziennym użytkowaniu nie rozróżni ich. Granica przeciętnego ludzkiego oka wynosi około 300 ppi, a człowieka z perfekcyjnym wzrokiem około 600 ppi. Niemniej jednak jest to sporo więcej niż w Galaxy S4 (294 ppi / 882 sppi) czy Nexusie 4 (320 ppi / 960 sppi). Jego aluminiowa konstrukcja, pomieszana z polimerem PPI wydaje się być pancerna i co najważniejsze, bardzo wysokiej jakości, którą czuć.
HTC jest twórcą jedynej nakładki na Androida, która mi się podoba. Sense 5 jest bardzo estetyczny, pomimo paru drobnych braków i jest jedyną sensowną alternatywę dla stockowego Androida. To oczywiście moja opinia, więc jeśli Was nie dotyczy to ją po prostu pomińcie.
HTC One to też obecnie jeden z niewielu telefonów, który ma bardzo dobry aparat fotograficzny, pod warunkiem, że zadowolicie się czteroma megapikselami. Uwierzcie mi — ilość to nie wszystko. Jest to jednocześnie jedyny aparat, który ma HTC Zoe — funkcja, która mnie całkowicie zauroczyła. Więcej o niej przeczytacie tutaj.
Podsumowując — ten telefon podpada u mnie pod kategorię Pieniądze Nie Grają Roli i Chcę Mieć Dobry Aparat.
LG Nexus 4
Ten telefon, jest prawie tak imponujący jak HTC One. Tam gdzie ten ostatni przypomina konstrukcyjnie iPhone’a 5, tak Nexus 4 przypomina iPhone’a 4/4S ze względu na jego szklane plecki. Obie konstrukcje mają oczywiście swoje plusy i minusy, a wzór na tej szklanej ma swoich zwolenników i przeciwników. Kwestia gustu. Nie zmienia to jednak faktu, że to najlepszy telefon ze stockowym Androidem, prosto od Google, jakiego można kupić, za bardzo rozsądne pieniądze.
Ekran ma rozdzielczość 1280×768. Te dodatkowe 48 pikseli w poziomie robi sporą różnicę, zmieniając proporcje ekranu na znacznie wygodniejsze w praktyce. Przykładowo, strony internetowe na nim wyglądają znacznie lepiej niż na ekranach 16:9 — ponownie, kwestia gustu. Kolory są naturalniej odwzorowane na Nexusie i nie są przesycone, ale sam ekran nie świeci tak jasno w słońcu jak ten w One. Jest wystarczająco jasny, ale trzeba się skupić na tym, aby coś wyraźnie zobaczyć.
Nexus 4 ma jednak jedną wadę — znacznie słabszą matrycę 8 MP. Nie ma nawet porównania do zdjęć rejestrowanych przez One’a. Ma też jedną ogromną zaletę — znacząco niższą cenę. O połowę niższą. Trafia więc do kategorii Nie Dam Trzech Kafli Za Flagowca Ale Nexus 4 Kosztuje Przecież Tyle Co Low–End.
Pełną recenzję Nexusa 4 znajdziecie tutaj.
HTC One Google Edition
Zaskoczył mnie fakt pojawienia się tego telefonu. Ma wszystkie cechy normalnego One’a, z tą różnicą, że wyposażono go w stockowego Androida, który na dodatek potrafi wykorzystać możliwości aparatu. Niestety brakuje mu HTC Zoe — sam ten brak powoduje, że mam wewnętrzną rozterkę rozmiarów silnika w Ferrari F12. Z tym problemem pozostawię też Was …
Kategoria: Flagowiec Ze Stockowym Androidem, Uaktualnianym Prawie Na Bieżąco, ale bez HTC Zoe.
Inne
Na rynku jest oczywiście sporo innych telefonów od innych producentów, których kompletnie nie akceptuję z takiego czy innego powodu. Planując ten wpis dosyć dawno temu, miałem nadziej, że na listę trafi również HTC One mini, ale niestety ze względu na słabszy procesor nie pojawi się na niej jeśli nie zrobi na mnie kolosalnego wrażenia1. Nie patrzcie jednak sztywno na moje wymagania — każdy z Was ma inną tolerancję na pewne rzeczy, cechy czy funkcje. Możecie potrzebować chociażby telefonu, który jest wodoodporny — Sony Xperia Z Wam to zapewni. Każdy powinien coś dla siebie znaleźć w każdym razie.
Na obecną chwilę trzymam się swojej listy — Nexus 4 lub One. Tani lub drogi. Szklany lub metalowy. Bez lub z (użytecznym) aparatem. A co trafiło na Waszą listę?
- Jeszcze go nie miałem w rękach. ↩