Obecnie w świecie mobilnych technologii panuje przekonanie, że im więcej tym lepiej. Więcej RAMu, więcej pikseli, więcej cali, więcej rdzeni. Producenci skupiają się na niesamowitym rozwoju hardware’u zapominając o optymalizacji software’u.
Na początku roku wyścig na piksele przerwała firma HTC prezentując model One, w którym zamontowano aparat wykonany w technologii Ultra Pixel. Był to bardzo odważny krok Tajwańczyków, bowiem aparat umożliwiał robienie zdjęć w maksymalnej rozdzielczości 4Mpix (zastosowanie większego aparatu w tej technologii wiązałoby się ze znacznym wzrostem grubości smartfona).
Kolejną firmą, która zdecydowała się wyjść przed szereg jest Qualcomm. Jak pisze Tim McDonough na blogu Qualcomma, firma w przyszłości skupi się na unowocześnianiu swoich układów, a nie na bezmyślnym montowaniu kolejnych rdzeni. Za przykład podaje najnowszy SoC – Snapdragon 800, który w porównaniu z zeszłorocznym Snapdragonem S4 (również 4-rdzeniowym) odnotował wzrost wydajności o 170% i jest obecnie najwydajniejszą jednostką na rynku.
Jednocześnie Tim zauważa, że procesor stanowi 15 – 20% całego układu. Resztę stanowią elementy takie jak: GPU, DSP (procesor sygnałowy), modem LTE i inne. Pokazuje to, że procesor jest niezwykle ważną częścią składową układu, ale by uzyskać wydajny SoC należy równie intensywnie rozwijać jego pozostałe elementy.
Qualcomm jest obecnie liderem na rynku mobilnych układów. I jak na lidera przystało daje dobry przykład konkurencji. Choć nie do końca jest osamotniony w tych działaniach, gdyż z dużym prawdopodobieństwem Nvidia pójdzie podobną drogą wypuszczając w przyszłym roku nową, piątą już generację Tegry. Według dotychczasowych ustaleń będzie ona zbudowana na podobnej zasadzie co dotychczas – 4 rdzenie główne + 1 rdzeń wspomagający.
Źródło: Qualcomm Blog