Od pojawienia się na rynku Xperii Z nie minęły nawet dwa lata. Tymczasem swoją premierę miała już czwarta iteracja tego modelu – nazwana Z3. Co ciekawe, będzie dostępna w trzech rozmiarach.
Sony próbowało już takiej taktyki wcześniej. Z1 była dostępna w dwóch rozmiarach: 5″ oraz 4,3″. Z2 można było kupić jako 5,2-calowy smartfon albo 10,1-calowy tablet. Jak już wspomniałem, Z3 ma trzy wersje – 5,2″, 4,6″ oraz 8″.
Pod maską każdego z tych urządzeń znajdziemy Snapdragona 801 i 3 GB pamięci RAM. Ten sam układ, który znajdziemy w „zet-dwójkach”, ale podkręcony o 0,2 GHz (do 2,5). Xperia Z3 posiada również ten sam 5,2-calowy wyświetlacz Full HD i te same aparaty. Gdzie więc zmiany? Znajdziemy je w obudowie. Krawędzie telefonu zostały nieco zaokrąglone, przez co smartfon powinien wygodniej leżeć w dłoni. Pojawiły się nowe kolory – Copper oraz Silver Green, niestety zniknął Purple. Wreszcie, Z3 posiada cetryfikat IP68 (a nie 58, jak poprzedniczka). Jeśli więc w Z2 irytuje Was limit 1,5 metra, na który można zanurzyć się z telefonem, Z3 może być telefonem dla Was; z nią zejdziecie na nawet 2 metry. Nowy flagowiec od Sony jest również lżejszy (152 gramy vs. 163) i smuklejszy (7,3 mm zamiast 8,2). Pokazany na IFA 2014 telefon ma również nieco mniejszą baterię – 3100 mAh zamiast 3200. Mimo to, Sony twierdzi, że Z3 wytrzyma na jednym ładowaniu dwa dni. Po testach Z1 ciężko mi podważyć ich zdanie.
Drugi wariant Z3 nazywa się Compact. Jeśli ktoś ma skojarzenia z modelem Z1 Compact, to intuicja dobrze mu służy, bowiem Z3 Compact jest następcą tego modelu. Jest to nic innego jak Xperia Z3 zapakowana w mniejszym opakowaniu. Przekątna wyświetalacza w Compact wynosi 4,6″, ale szerokość i wysokość w porównaniu do Z1C pozostały praktycznie takie same. Rozdzielczość ekranu wynosi dalej 1280×720, co na dobrą sprawę nie jest niczym złym. Mniej pikseli do wyświetlania oznacza szybsze działanie systemu i dłuższą pracę na baterii.
Ostatnią inkarnacją Z3 jest Z3 Tablet Compact (Sony powinno zatrudnić jakiegoś eksperta ws. nazw). Tablet ma 8-calowy wyświetlacz o przekątnej 1920×1200 i wyróżnia się smukłą obudową – zaledwie 6,4 mm grubości. Tak, to nawet mniej niż Galaxy Tab S. Oczywiście, tak jak cała rodzina Xperia Z, tablet jest wodoodporny.
Wszystkie trzy urządzenia działają w oparciu o Androida 4.4.4 zmodyfikowanego przez Sony. To mogłaby być zła wiadomość, gdyby nie fakt, że Japończycy wyciągnęli lekcję i znacznie odchudzili nakładkę. Jest teraz schludniejsza i działa szybciej. Tak przynajmniej twierdzą Ci, którzy widzieli już sprzęty – nasze zdanie tradycyjnie poznacie, gdy dorwiemy nowe Xperie.
Moim zdaniem, Sony od zawsze miało potencjał na zrobienie idealnego urządzenia z Androidem. Wszystkie ich flagowce miały zdumiewające aparaty, były świetnie zaprojektowane i wykonane z materiałów najwyższej jakości, a bateria pozwalała na długie godziny korzystania. Zawsze jednak było jakieś „ale”. Czy wraz z rodziną Z3 nie będziemy mieli na co narzekać? Tego nie wiem, ale wszystkie trzy urządzenia (szczególnie Z3 Compact) zapowiadają się fantastycznie.
Szczególnie, że Sony ma asa w rękawie, jeśli jesteś użytkownikiem PS4. Funkcja, o której mówię nazywa się PS4 Remote Play i powinna być doskonale znana posiadaczom PS Vita. Pozwala ona na granie w gry z PS4 na telefonie lub tablecie korzystając z pada DualShock. Pomimo, że jestem wierny Xboksowi to muszę przyznać, że PS4 Remote Play może być kartą przetargową w walce o klienta.
Jeśli gry nie zadziałają, to w sklepie obok nowych Xperii będą czekać na klientów nowe urządzenia noszone od Sony – Smartwatch 3 oraz SmartBand Talk. Pierwsze z nich to zegarek, trzeci stworzony przez inżynierów z Minato, ale po raz pierwszy wykorzystujący Android Wear. Nie zachwyca on wyglądem, ale może zachwycić czymś innym. Egzemplarze na IFA były włączone w trybie pokazowym: nie można było przetestować systemu na sprzęcie. To dlatego, że Smartwatch 3 przyniesie coś nowego do świata Android Wear. Informacja prasowa mówi o pierwszym urządzeniu przystosowanym do najnowszej aktualizacji systemu. Co to będzie? Przekonamy się. Kiedyś.
SmartBand Talk to z kolei następca opaski fitnessowej od Sony o podonej nawie. Od poprzedniczki wyróżnia się ekranem e-ink, na którym wyświetla informacje przydatne na co dzień, takie jak liczba kroków czy tytuł odtwarzanej właśnie piosenki. Malutka bateria wystarczy na trzy dni użytkowania, a ponowne naładowanie zajmie około godziny.
Widać, że Sony odrobiło zadanie domowe i przyjechało na targi przygotowane. Moim zdaniem zaprezentowali naprawdę świetny sprzęt z ciekawymi funkcjami. Pytanie tylko, czy klienci to docenią?